Oby się tak zespoili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał (J 17,20-26)

Czwartek VII Tygodnia Wielkanocy

J 17,20-26

20 Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; 21 aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś. 22 I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. 23 Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i że Ty ich umiłowałeś, tak jak Mnie umiłowałeś. 24 Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. 25 Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem, i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. 26 Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich».

Przygotowanie

  • Jezus prosi Ojca, by przyszłe pokolenia Jego uczniów trwały w jedności. Ich wzajemna miłość, zakorzeniona w doświadczeniu miłości Ojca, będzie najskuteczniejszym świadectwem wobec świata. Duchu Święty, otwieraj moje serce na tajemnicę Słowa!

Punkty do medytacji

  • Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie (w. 20) W trakcie Ostatniej Wieczerzy, wypowiadając słowa tzw. modlitwy arcykapłańskiej, Jezus w pierwszym rzędzie prosił Ojca za towarzyszącymi Mu uczniami (por. J 17,6-19). Teraz wstawia się za tymi, którzy dzięki ich świadectwu również w Niego uwierzą. Działając w mocy Ducha Świętego, uczniowie będą kontynuowali Jezusową misję objawiania światu miłosiernej miłości Ojca (por. 20,21-23). Słowo Pana nie tylko będzie przechowywane w ich pamięci, ale będzie również przekazywane ustnie, a z czasem przyjmie formę spisanych Ewangelii. Ponieważ owe słowo dzięki asystencji Ducha Świętego przeniknie do głębi ludzkich serc, chrześcijanie staną się żywym słowem Boga. Przyjmując chrzest święty stałem się częścią Kościoła, czyli mistycznego Ciała Chrystusa. We wspólnocie wiary każdego dnia mogę otwierać się na Jezusowe słowo i pozwalać, by mnie kształtowało. Wzbudzę w sobie wdzięczność za tak wielkie obdarowanie. Spojrzę na ostatnie tygodnie mojego życia, by dostrzec owoce Słowa we mnie.
  • aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś (w. 21) Prosząc wcześniej Ojca za uczniami obecnymi w Wieczerniku, Jezus powiedział: „Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno” (17,11). Jedność jest także przedmiotem Jezusowej prośby dotyczącej kolejnych pokoleń chrześcijan. Podobnie jak pierwsi uczniowie, również oni, dzięki wierze będą mogli uczestniczyć w doskonałej komunii Ojca i Syna. Widzialnie będzie to przejawiać się w łączących ich wzajemnie więzach miłości. Jedność Kościoła, na różnych poziomach, jest proroczym znakiem dla świata. Natomiast jej brak, stanowi gorszące antyświadectwo. Czy mogę o sobie powiedzieć, że jestem człowiekiem jedności? Co najczęściej nie pozwala mi być w komunii z innymi ludźmi, zwłaszcza podzielającymi moją wiarę? Jak wygląda mój stosunek do chrześcijan innych wyznań?
  • I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy (w. 22) Na początku modlitwy arcykapłańskiej Jezus powiedział: „Ojcze, nadeszła godzina. Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył (…) Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania. A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie wpierw, zanim świat powstał” (17,1.4-5). Wzajemna wymiana chwały między Ojcem i Synem swoje źródło ma w łączącej ich odwiecznej miłości. Wypełniając misję zleconą Mu przez Ojca, Jezus otoczył Go chwałą. Ojciec zaś otoczy chwałą Jezusa, nie opuszczając Go w godzinie śmierci. W języku biblijnym termin „chwała” (hebr. kawod, gr. doxa) w odniesieniu do Boga oznacza doświadczaną zmysłowo manifestację Jego obecności. W Starym Testamencie chwała Boga łączona jest przede wszystkim z wstrząsającym człowiekiem objawieniem Bożej mocy. Jezus natomiast w swoim ziemskim życiu objawia Bożą chwałę w nowy sposób, przekonując uczniów o miłości Ojca, która jest potężniejsza niż wszelkie inne światowe potęgi i ma moc gromadzenia w jedno. Czy jestem świadomy, że wszechmoc Boga najpełniej wyraża się w Jego miłości do człowieka? Czy na modlitwie uwielbiam Jezusa, który także za mnie oddał swoje życie na krzyżu? Czy uczę się miłości bliźniego kontemplując krzyż Pana?
  • Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata (w. 24) Pragnieniem Jezusa jest także, by uczniowie przebywali razem z Nim w niebie. Zapowiadając swoje odejście, Pan powiedział: „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce” (14,2). W niebie wierzący ujrzą wieczną chwałę Syna, przekazaną mu przez Ojca jeszcze przed założeniem świata, a która po zmartwychwstaniu widoczna będzie również w Jego uwielbionym człowieczeństwie. Kulminacją uczestnictwa uczniów w Boskiej komunii będzie życie wieczne. Moim przeznaczeniem jest niebo. Jezus chce, bym po ziemskim pielgrzymowaniu w nim zamieszkał. Do czego dzisiaj Pan mnie zachęca? Co mogę zrobić, by jeszcze bardziej przybliżyć się do perspektywy wiecznego życia w domu Ojca?
  • Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem, i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał (w. 25) W prologu do Czwartej Ewangelii czytamy: „Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył” (1,18). W podobnym tonie wypowiedział się sam Jezus w mowie eucharystycznej: „jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca” (6,46). Tylko Syn może znać Ojca. Ponieważ jednak przyszedł na świat, żyjąc w ludzkim ciele, objawił Ojca uczniom. W mowie pożegnalnej, reagując na słowa Filipa – „Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy”, Jezus powiedział: „Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca” (14,9). Świat nie poznał Ojca, ponieważ odrzucił Syna. Uczniowie zaś przeciwnie, poznali Ojca, ponieważ uwierzyli, że Syn przez Niego został posłany. Zatrzymam się nad moim obrazem Jezusa i spróbuję przyłożyć go do mojego życia. Ile dzisiaj we mnie jest z Jezusa, a ile ze świata?
  • Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich (w. 26) Nawet po swoim powrocie do nieba, Jezus nadal będzie objawiał Ojca uczniom. Będzie to czynił posyłając im Ducha Świętego, który sprawi, że uchwycą głębsze znaczenie wszystkiego, czego byli świadkami i co słyszeli, towarzysząc Mu w trakcie ziemskiej działalności. Na pierwsze miejsce wysunie się prawda o miłości Ojca i Syna, która stopniowo będzie przenikać do ich serc i przemieniać je od wewnątrz. Dzięki tej przemianie ich uczestnictwo w boskiej komunii będzie wzrastać, aż osiągnie swój cel, którym niebo. Co jeszcze stoi na przeszkodzie, bym mógł wykrzyczeć wobec całego świata, że Bóg jest miłością? Czy mam świadomość, że trwanie w Chrystusie nie tylko pozwala mi doświadczyć miłości Ojca, lecz również sprawia, że i ja staję się zdolny do miłości?

W ciągu dnia

  • W swoim sercu będę uwielbiał Chrystusa za objawienie miłości Ojca.

W owym zaś dniu o nic nie będziecie Mnie pytać (J 16,20-23a)

Piątek VI Tygodnia Wielkanocy

J 16,20-23a

20 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość. 21 Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu — z powodu radości, że się człowiek na świat narodził. 22 Także i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobaczę i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać. 23a W owym zaś dniu o nic nie będziecie Mnie pytać.

Przygotowanie

  • Kontynuujemy rozważania Jezusowych zapowiedzi, które przygotowują uczniów na czas paschalnej rozłąki. Po smutku związanym ze śmiercią krzyżową, nastąpi radość ponownego spotkania, gdy Pan objawi się w swoim uwielbionym ciele. Dopełniwszy dzieła zbawienia wraz z Ojcem pośle na świat Ducha Świętego, który uzdolni serca uczniów do zrozumienia i przyjęcia Objawienia. Z żywą wiarą i ufnością wejdę w rozważania dzisiejszego Słowa.  

Punkty do medytacji

  • Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość (w. 20) Towarzysząc Jezusowi w ziemskiej działalności, uczniowie coraz bardziej utwierdzali się w przekonaniu, że nie jest On jedynie zwykłym wędrownym nauczycielem, lecz że właśnie na Nim wypełniają się starotestamentalne proroctwa mesjańskie. Gdy pod Cezareą Filipową Pan zapytał ich wprost, za kogo Go uważają, Piotr wyznał: „Ty jesteś Mesjasz” (Mk 8,29). Teraz ów Boży Pomazaniec odda się w ręce ludzi, którzy poddadzą Go niesprawiedliwemu procesowi i skażą na śmierć. To wydarzenie totalnie wstrząśnie uczniami. Dlatego Jezus zawczasu zapowiada, że ich smutek będzie krótkotrwały i ostatecznie przemieni się w radość. Baranek Boży, złożywszy swoje życie w ofierze za grzechy całego świata (por. J 1,29), powstanie do nowego, uwielbionego życia. W ponownym spotkaniu z Nim uczniowie znajdą niewyczerpujące się źródło trwałego pocieszenia. Czy mogę powiedzieć, że moja wiara ma wymiar paschalny, to znaczy pozwala mi doświadczać mocy w Chrystusa w nawet najtrudniejszych momentach mojego życia?
  • Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu — z powodu radości, że się człowiek na świat narodził (w. 21) Chcąc zilustrować przejście uczniów ze smutku do radości, Jezus posługuje się obrazem rodzącej kobiety. Wybór ten jest nieprzypadkowy, gdyż nawiązanie do bólów rodzenia w ST stanowi zapowiedź cierpień ludzi wiernych Bogu, które mają bezpośrednio poprzedzać nadejście czasu zbawienia: „Panie, w ucisku szukaliśmy Ciebie, słaliśmy modły półgłosem, kiedy Ty chłostałeś. Jak brzemienna bliska chwili rodzenia wije się, krzyczy w bólach porodu, takimi staliśmy się przed Tobą, o Panie!” (Iz 16,16-17). Rodząca kobieta zazwyczaj doświadcza cierpienia, które wydaje się wręcz nie do zniesienia. Kiedy jednak już zobaczy swoje nowonarodzone dziecko, weźmie je w swoje ramiona, nie pamięta już więcej bólu, lecz jej serce wypełnia się bezbrzeżną radością. Spojrzę na historię mojego życia, zwłaszcza na różne zranienia, które nie pozwalają mi w pełni żyć. Czy zaprosiłem już w nie Chrystusa?  
  • Także i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobaczę i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać (w. 22) Jak przemija smutek związany z porodem, tak przeminie smutek uczniów, gdy ponownie spotkają Chrystusa (w obydwu przypadkach Jan posługuje się greckim rzeczownikiem lype – „boleść, cierpienie, smutek”). Jezus powróci do nich jako zwycięzca śmierci, grzechu i szatana. Jako żyjący Zbawiciel, wprowadzi ich w niebiańską komunię Osób Boskich. Zatem radość, jakiej doświadczą, dzieło Ducha Świętego w nich, będzie w swej istocie udziałem w radości Syna, który trwa miłości Ojca (por. 15,11). Świat nieustannie kusi mnie różnymi namiastkami szczęścia, zachęca do intensywnych, lecz krótkotrwałych przeżyć. Czy odkryłem już, że nieprzemijające i prawdziwe szczęście może mi dać jedynie trwanie w Chrystusie?
  • W owym zaś dniu o nic nie będziecie Mnie pytać (w. 23) Powstanie z martwych Syna Bożego zainauguruje nowy etap w historii zbawienia. Zwrot „w owym zaś dniu” (en ekeine te hemera) odnosi się nie tylko do dnia Jego zmartwychwstania, lecz do czasu Kościoła, wspólnoty uczniów, w której w sposób sakramentalny będzie On stale obecny. W Janowym opisie Ostatniej Wieczerzy uczniowie wielokrotnie pytają Jezusa o znaczenie wypowiadanych przez Niego słów (por. 13,36; 14,5.8.22; 16,17-18). Powodem jest fakt, iż ich zrozumienie przekracza możliwości ludzkiego umysłu. Sytuacja zmieni się po zmartwychwstaniu Chrystusa. Gdy powróci On do Ojca w swoim uwielbionym ciele, razem poślą na świat Ducha Świętego, który sprawi, że każde kolejne pokolenie uczniów będzie mogło zrozumieć i przyjąć prawdę zawartą w Objawieniu: „Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe” (16,13). Coraz większymi krokami zbliża się tegoroczna Uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Jak do niej się przygotowuję? W jakiej dziedzinie mojego życia najbardziej potrzebuję Ducha Prawdy?

W ciągu dnia

  • Będę powtarzał modlitwę: „Jezu, zmartwychwstały Panie, napełniaj moje serce darem Ducha”.

Duch Prawdy doprowadzi was do całej prawdy (J 16,12-15)

Środa VI Tygodnia Wielkanocy

J 16,12-15

12 Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. 13 Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. 14 On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. 15 Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi.

Przygotowanie

  • Dzisiejsza liturgia ponownie przenosi nas do Wieczernika. Wraz z apostołami wsłuchujemy się w słowa Jezusa, który obiecuje konkretną pomoc w zrozumieniu i przyjęciu Jego nauki. Wyciszę i uspokoję moje serce. Otwierając się na prowadzenie Ducha Świętego, przygotuję się na przyjęcie Słowa.

Punkty do medytacji

  • Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie (w. 12) Nauczanie Jezusa nie ma w sobie nic z ezoterycznych przekazów dostępnych tylko dla wybranych. Jego celem jest objawienie wobec całego świata pełni prawdy o Ojcu i Jego miłosiernej miłości mającej rozlać na wszelkie stworzenie. Pan zdaje sobie jednak sprawę, że dopóki nie dokona się Jego pascha, słuchający Jego nauki nie będą mogli do końca jej zrozumieć. Nadchodzące wydarzenia męki, śmierci i zmartwychwstania Syna Bożego będą nie tylko szczytem całej historii zbawienia, lecz również niezbędnym kluczem interpretacyjnym do każdego wypowiedzianego przez Niego słowa. Więcej, pozwolą one we właściwym świetle ujrzeć całą ekonomię Objawienia, jaką Bóg sukcesywnie realizuje poprzez wieki. Również moje życie jest przestrzenią wypowiadania się Boga. Otwierając się na dar Pisma Świętego i Tradycji, rozważając je w kluczu paschy Chrystusa, mogę poznać Boga i uchwycić zbawczy sens wydarzeń, w których uczestniczę. Czy mam w sobie głód Bożego słowa? Przypomnę sobie momenty, w których pomogło mi ono wniknąć w głębię mojego życia.
  • Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe (w. 13) Aby uczniowie mogli w świetle misterium paschalnego Chrystusa odkryć kolejne poziomy Objawienia, konieczna będzie specjalna asystencja. Gdy po swoim zmartwychwstaniu Pan powróci do Ojca, pośle uczniom Ducha Prawdy (gr. to peuma tes aletheias), który uzdolni ich serca do poznania i przyjęcia Słowa. Dzięki Jego pomocy przekazana w Piśmie Świętym i Tradycji pamięć o wydarzeniach zbawczych, będzie czymś więcej niż jedynie zwykłym zapisem tego, co kiedyś miało miejsce. Duch Święty sprawi, że biblijne narracje na nowo ożyją w sercach i umysłach uczniów, stając się niewyczerpanym źródłem odpowiedzi na najbardziej fundamentalne pytania. Będzie On rozpalał w uczniach ogień wiary, a w konsekwencji inicjował ich nowy styl życia. W ten sposób zrealizują się Boże obietnice przekazane jeszcze przez starotestamentalnych proroków: „Ducha mojegochcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali” (Ez 36,27; por. Jr 31,33-34). Czy jest we mnie pragnienie poznania prawdy? Jaką rolę w moim spotkaniu ze Słowem pełni Duch Święty?
  • On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi” (ww. 14-15) Dzięki prowadzeniu Ducha Świętego uczniowie odkryją, że boska chwała Jezusa wykracza poza dokonane przez Niego cudowne znaki. Poznają, że Jego boski majestat najpełniej wyraża pozorna przegrana, za jaką można by uznać Jego mękę i śmierć. Krzyż Chrystusa dla wielu może być zgorszeniem lub po prostu niedorzecznością. Także dzisiaj spotkać się możemy z wątpliwością, czy Bóg nie mógł zbawić ludzkości w inny, mniej bolesny sposób. Duch Święty pomaga nam dostrzec, że w misterium paschalnym krzyż przestał być narzędziem kaźni, a stał się znakiem największej miłości: Syn Boży w posłuszeństwie Ojcu, ale i w absolutnej wolności wobec swoich oprawców, wziął na siebie zło całego świata. On, wcielona Miłość, pokonał śmierć, której przyczyną jest nieprawość zamieszkująca ludzkie serca. W jakim stopniu pozwalam, by chwała Jezusowego krzyża naznaczyła moje życie?

W ciągu dnia

  • Będę powtarzał w moim sercu: „Panie Jezu, posyłaj mi swojego Ducha, niech On prowadzi mnie do poznania prawdy”.

Aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy (J 17,20-26)

Święto św. Andrzeja Boboli, Prezbitera i Męczennika, Patrona Polski

J 17,20-26

20 Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; 21 aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś. 22 I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. 23 Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i że Ty ich umiłowałeś, tak jak Mnie umiłowałeś. 24 Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. 25 Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem, i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. 26 Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich».

Przygotowanie

  • W dzisiejszym fragmencie modlitwy arcykapłańskiej Jezus prosi Ojca za przyszłymi pokoleniami uczniów. Na pierwszy plan wysuwa się prośba o zachowanie ich w jedności. Wzajemna miłość chrześcijan, mająca początek w doświadczeniu miłości Ojca, będzie najskuteczniejszym świadectwem wobec świata. Duchu Święty, otwieraj moje serce na tajemnicę Słowa!

Punkty do medytacji

  • Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie (w. 20) Wypowiadając w trakcie Ostatniej Wieczerzy słowa tzw. modlitwy arcykapłańskiej, Jezus w pierwszym rzędzie prosił Ojca za towarzyszącymi Mu uczniami (por. J 17,6-19). Teraz wstawia się za tymi, którzy dzięki ich świadectwu również w Niego uwierzą. W dniu zmartwychwstania Pan powie do uczniów: „Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam (…) Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (20,21-23). Działając w mocy Ducha Świętego, uczniowie będą kontynuowali Jezusową misję objawiania światu miłosiernej miłości Ojca. Słowo Pana nie tylko będzie przechowywane w ich pamięci, ale będzie również przekazywane ustnie tym, którzy zechcą słuchać, a z czasem przyjmie formę spisanych Ewangelii. Ponieważ owe słowo dzięki asystencji Ducha Świętego przeniknie do głębi ich serca, sami uczniowie staną się żywym słowem Boga. Przyjmując chrzest święty stałem się częścią Kościoła, czyli mistycznego Ciała Chrystusa. We wspólnocie wiary każdego dnia mogę otwierać się na Jezusowe słowo i pozwalać, by mnie kształtowało. Wzbudzę w sobie wdzięczność za tak wielkie obdarowanie. Spojrzę na ostatnie tygodnie mojego życia, by dostrzec owoce Słowa we mnie.
  • aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś (w. 21) Prosząc wcześniej Ojca za uczniami obecnymi w Wieczerniku, Jezus powiedział: „Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno” (17,11). Jedność jest także przedmiotem Jezusowej prośby dotyczącej kolejnych pokoleń chrześcijan. Podobnie jak pierwsi uczniowie, również oni, dzięki wierze w Chrystusa, będą mogli uczestniczyć w doskonałej komunii Ojca i Syna. Widzialnie będzie się to przejawiać w łączących ich wzajemnie więzach miłości. Jedność Kościoła, na różnych poziomach, jest proroczym znakiem dla świata. Natomiast jej brak, stanowi gorszące antyświadectwo. Czy mogę o sobie powiedzieć, że jestem człowiekiem jedności? Co najczęściej nie pozwala mi być w komunii z innymi ludźmi, zwłaszcza podzielającymi moją wiarę? Jak wygląda mój stosunek do chrześcijan innych wyznań?
  • I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy (w. 22) Na początku modlitwy arcykapłańskiej Jezus powiedział: „Ojcze, nadeszła godzina. Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył (…) Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania. A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie wpierw, zanim świat powstał” (17,1.4-5). Wzajemna wymiana chwały między Ojcem i Synem swoje źródło ma w łączącej ich odwiecznej miłości. Wypełniając w synowskim posłuszeństwie misję zleconą Mu przez Ojca, Jezus otoczył Go chwałą. Ojciec zaś otoczy chwałą Jezusa, nie opuszczając Go w godzinie śmierci. W języku biblijnym „chwała” (hebr. kawod, gr. doxa) w odniesieniu do Boga oznacza doświadczaną zmysłowo manifestację obecności Boga. W Starym Testamencie chwała Boga łączona jest przede wszystkim z wstrząsającym człowiekiem objawieniem Bożej mocy. Jezus w swoim ziemskim życiu objawia Bożą chwałę w nowy sposób, przekonując uczniów o miłości Ojca, która jest potężniejsza niż wszelkie inne światowe potęgi i ma moc gromadzenia w jedno. Czy jestem świadomy, że wszechmoc Boga najpełniej wyraża się w Jego miłości do człowieka? Czy na modlitwie uwielbiam Jezusa, który także za mnie oddał swoje życie na krzyżu? Czy uczę się miłości bliźniego kontemplując krzyż Pana?
  • Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata (w. 24) Pragnieniem Jezusa jest także, by uczniowie przebywali razem z Nim w niebie. Zapowiadając wcześniej swoje odejście, Pan powiedział: „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce” (14,2). W niebie wierzący ujrzą wieczną chwałę Syna, przekazaną mu przez Ojca jeszcze przed założeniem świata, a która po zmartwychwstaniu widoczna jest również w Jego uwielbionym człowieczeństwie. Kulminacją uczestnictwa uczniów w Boskiej komunii będzie życie wieczne. Moim przeznaczeniem jest niebo. Jezus chce, bym po ziemskim pielgrzymowaniu w nim zamieszkał. Do czego dzisiaj Pan mnie zachęca? Co mogę zrobić, by jeszcze bardziej przybliżyć się do perspektywy wiecznego życia w domu Ojca?
  • Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem, i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał (w. 25) W prologu do Czwartej Ewangelii czytamy: „Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył” (1,18). W podobnym tonie wypowiedział się sam Jezus w mowie eucharystycznej: „jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca” (6,46). Tylko Syn może znać Ojca. Ponieważ jednak przyszedł na świat, żyjąc w ludzkim ciele, objawił Ojca uczniom. W mowie pożegnalnej, reagując na słowa Filipa – „Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy” – Jezus powiedział: „Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca” (14,9). Świat nie poznał Ojca, ponieważ odrzucił Syna. Uczniowie zaś przeciwnie, poznali Ojca, ponieważ uwierzyli, że Syn przez Niego został posłany. Zatrzymam się nad moim obrazem Jezusa i spróbuję przyłożyć go do mojego życia. Ile dzisiaj we mnie jest z Jezusa, a ile ze świata?
  • Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich (w. 26) Nawet po swoim powrocie do nieba, Jezus nadal będzie objawiał Ojca uczniom. Będzie to czynił posyłając im Ducha Świętego, który sprawi, że uchwycą głębsze znaczenie wszystkiego, czego byli świadkami, towarzysząc Mu w trakcie ziemskiej działalności. Na pierwsze miejsce wysunie się prawda o miłości Ojca i Syna, która stopniowo będzie przenikać do ich serc i przemieniać je od wewnątrz. Dzięki tej przemianie ich uczestnictwo w boskiej komunii będzie wzrastać, aż osiągnie swój cel – przebywanie w niebieskim domu Ojca. Co jeszcze stoi na przeszkodzie, bym mógł wykrzyczeć wobec całego świata, że Bóg jest miłością? Czy mam świadomość, że trwanie w Chrystusie nie tylko pozwala mi doświadczyć miłości Ojca, lecz również sprawia, że i ja staję się zdolny do miłości?

W ciągu dnia

  • W swoim sercu będę uwielbiał Chrystusa za objawienie mi miłości Ojca.

Wy jesteście przyjaciółmi moimi (J 15,12-17)

Piatek V Tygodnia Wielkanocy

J 15,12-17

12 To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. 13 Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. 14 Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. 15 Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. 16 Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam [wszystko], o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. 17 To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.

Przygotowanie

  • Kościół daje nam dzisiaj fragment Janowego opowiadania o Ostatniej Wieczerzy, w którym Jezus wzywa uczniów do wzajemnej miłości. Jako wzór podaje ofiarną miłość, jaką On sam ich, swoich przyjaciół, umiłował. Wyobrażę sobie siebie pośród apostołów słuchających słów Jezusa. Poproszę Ducha Świętego o pomoc, bym uważnie rozważył każde słowo wychodzące z ust mojego Przyjaciela.

Punkty do medytacji

  • To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (ww. 12-13) W podobny sposób Jezus wypowiedział się wcześniej, w początkowych wersetach tzw. mowy pożegnalnej: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie” (J 13,34). Przykazanie miłości bliźniego pojawiło już w Starym Testamencie, gdzie Bóg wezwał Izraela: „będziesz miłował bliźniego jak siebie samego” (Kpł 19,18). Słowa te zostały przywołane przez Jezusa, gdy przy innej okazji został zapytany o najważniejsze przykazanie. Powiedział wtedy, że wraz z przykazaniem miłości Boga (por. Pwt 6,4-5) stanowi ono fundament, na którym opierają się Prawo i Prorocy (por. Mt 22,34-40; Mk 12,28-34; Łk 10,25-29). Natomiast w Kazaniu na Górze (Mt 5-7) Pan rozszerzył zakres miłości bliźniego również na nieprzyjaciół: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują” (5,43). Teraz, wezwawszy uczniów, by trwali w Jego miłości, zachowując Jego przykazania (por. J 15,10), Jezus przekazuje im swoje przykazanie wzajemnej miłości. Nowość polega na tym, że miarą wypełnienia tego nakazu staje się On sam: „jak ja was umiłowałem”. Słowa ta padają w perspektywie zbliżającej się Męki, która najpełniej wyrazi miłość Pana do Ojca i do uczniów. Jest to miłość bezwarunkowa i ofiarna, nie mająca granic i nieodwołalna. Jak na co dzień wygląda moja miłość do bliźnich? Co w niej jest dla mnie najtrudniejsze?
  • Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego (ww. 14-15) W starożytności bycie czyimś uczniem oznaczało nie tylko prawo do słuchania nauki głoszonej przez nauczyciela, lecz również obowiązek służenia mu w codziennych sprawach. Jezus łączy w sobie boską i ludzka naturę, dlatego w relacji do swoich uczniów jest nie tylko nauczycielem w najpełniejszym tego słowa znaczeniu, lecz również Panem (por. 13,14). W greckim tłumaczeniu ksiąg ST termin ho kyrios („Pan”) oddaje znaczenie hebrajskiego wyrażenia Adonaj (dosł. „mój Pan”), który stosowany jest wyłącznie w odniesieniu do Boga. Jako najwyższy Nauczyciel i Bóg Jezus ma wszelkie prawo, by mu służono. A jednak na początku Ostatniej Wieczerzy sam staje się sługą uczniów, obmywając im nogi (por. 13,2-11), a teraz nazywa ich swoim przyjaciółmi (gr. philos). Wszystko to doskonale harmonizuje z nauką otrzymaną przez uczniów, gdyż jej centralnym punktem jest tajemnica Bożego serca, wierna miłość i zbawczy zamiar wobec człowieka. Czy patrzę na Jezusa jak na najlepszego przyjaciela? Czy wykorzystuję każdą okazję, by sprawić Mu radość? Z czego chciałbym dzisiaj Mu się zwierzyć?
  • Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam [wszystko], o cokolwiek Go poprosicie w imię moje (w. 16) Bycie uczniem/przyjacielem Jezusa swoje źródło ma w wybraniu, jakiego człowiek dostępuje. Inicjatywa jest po stronie Boga. Wcześniej Pan powiedział: „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli Go nie pociągnie Ojciec” (J 6,44). Ojciec w sobie wiadomy sposób przygotowuje serce człowieka na przyjęcie wybrania ze strony Syna: „Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę” (6,37; por. 17,5-9). Przyjęta przez człowieka łaska wiary niesie ze sobą zadanie przynoszenia owoców, pośród których jest wzajemna miłość. Dzięki darowi komunii z Jezusem uczniowie są w stanie podejmować działa miłości (por. 15,4-5). Jezus mnie wybrał, ufa mi i liczy, że moje życie będzie przynosiło trwałe owoce miłości. Czy wierzę, że mam wartość w Jego oczach? Czy czuję się Mu potrzebny?

W ciągu dnia

  • Będę powracał dzisiaj do cichej modlitwy prośby: „Jezu, mój Przyjacielu, zapraszam Cię do mojego serca, naucz mnie miłości, pomóż mi wychodzić poza strefę komfortu i dawać moje życie innym”.