
VI Niedziela Wielkanocy
J 15,9-17
9 Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! 10 Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. 11 To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. 12 To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. 13 Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. 14 Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. 15 Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. 16 Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał — aby Ojciec dał wam [wszystko], o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. 17 To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.
Przygotowanie
- Mszalna Liturgia Słowa szóstej Niedzieli Wielkanocy ponownie zabiera mnie do Wieczernika, gdzie Jezus prowadzi długą rozmowę z uczniami (por. J 13,31-17,26). Wie, że zbliża się godzina Jego męki. Dlatego przypomina najistotniejsze elementy swojego nauczania i przygotowuje apostołów na nadchodzące wydarzenia. Mówi między innymi o miłości, którą objawia światu i którą stawia przed uczniami jako wzór do naśladowania. Z uwagą wsłucham się w Jego słowa. Pozwolę, by z całą mocą wybrzmiały one w moim wnętrzu.
Punkty do medytacji
- „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej!” (w. 9). Doskonała miłość będąca fundamentem jedności między Osobami Trójcy Świętej w osobie Jezusa rozlewa się na Jego uczniów. Pan pragnie mojego trwania z Nim w komunii. Nie zmusza mnie do niej, ale najpierw okazują swoją miłość, by w moim sercu pojawiła się autentyczna chęć szukania Jego bliskości. Popatrzę na swoje życie. Przypomnę sobie te momenty, w których doświadczyłem szczególnej dobroci Jezusa.
- „Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości” (w. 10). Miłość Syna do Ojca wyraża się w wypełnianiu Ojcowskiej woli. Jezus zachowuje przykazania Ojca nie dlatego że zostaje do tego przymuszony, lecz ponieważ jest przekonany o tym, że Ojciec Go kocha. Zatem posłuszeństwo uczniów wobec Jezusowych przykazań również powinno wypływać z doświadczenia Jego miłości i opierać się na wolnej decyzji. Co przeważa w moim sercu, mentalność niewolnika czy umiłowanego ucznia?
- „To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna” (w. 11). Wydarzenia męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa poważnie wypróbują wiarę uczniów. Dlatego zanim nastąpią, Jezus wzywa ich, by trwali w Jego miłości, ufając wypowiedzianemu przez Niego słowu. Krzyż, cierpienie zawsze będą dla człowieka dewastującym doświadczeniem. Jednakże kto trwa w Jezusie, nigdy nie utraci całkowicie pokoju i radości serca. Jak wygląda dzisiaj moje serce? Czy jest w nim Chrystusowa radość? Co jej zagraża? Opowiem o tym Panu.
- „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (w. 14). Miarą Jezusowej miłości do uczniów jest Jego śmierć na krzyżu. Oto Bóg i Człowiek oddaje swoje życie, by człowiek miał życie wieczne. Czy powracam do rozważania Męki Pańskiej? Czy szukam w niej uzasadnienia dla mojej wiary?
- „nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego” (w. 15). W ludzkim obliczu Jezusa objawione zostało miłujące oblicze Ojca. Jezusowe słowa, gesty, a zwłaszcza Jego misterium paschalne, wprowadzają w poznanie najgłębszych pragnień Ojca. Tego typu „odkrycie się” możliwe jest tylko wobec bliskiej najbliższych osób. Sam Bóg dzisiaj nazywa mnie swoim przyjacielem! Czy może mnie spotkać jeszcze większy zaszczyt? W jaki sposób odwzajemniam przyjaźń Jezusa?
- „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili” (w. 16). W ewangelicznych scenach powołania uczniów inicjatywa zawsze jest po stronie Jezusa. To On wybiera i mimo że zna słabość człowieka, zleca konkretną misję. On jest także blisko wszystkich, którzy decydują się pójść za Nim. Łaską przemienia ich serca, a słowem oświeca wybory. Do czego obecnie powołuje mnie Jezus? Jaka będzie moja odpowiedź?
W ciągu dnia
- Znajdę dzisiaj czas na adorację Najświętszego Sakramentu, by napełnić moje serce radością trwania w moim Panu i Przyjacielu.