Moje owce słuchają mego głosu

Wtorek IV Tygodnia Wielkanocy

J 10,22-30

22 Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia Świątyni. Było to w zimie. 23 Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona. 24 Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: «Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie!» 25 Rzekł do nich Jezus: «Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. 26 Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec. 27 Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, 28 a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. 29 Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. 30 Ja i Ojciec jedno jesteśmy».

Przygotowanie

  • W dzisiejszej Ewangelii Jezus zimową porą przychodzi do Jerozolimy, by uczestniczyć w uroczystości Poświęcenia Świątyni. Jego milcząca obecność intryguje wielu Żydów. Chcą już teraz przekonać się, czy jest On obiecanym przez Boga Mesjaszem. Żądają od Niego konkretnej wypowiedzi lub znaku. Zatopię się w obecności Ducha Świętego. Wyostrzę moje „wewnętrzne zmysły”, by nic nie uronić z dzisiejszego daru Słowa.

Punkty do medytacji

  • Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia Świątyni” (w. 22). Wspomniane święto rozpoczynało się 25 dnia miesiąca Kislew (listopad-grudzień) i trwało przez osiem dni. Obchodzono je na pamiątkę ponownego poświęcenia świątyni jerozolimskiej w 164 przed Chr. Trzy lata wcześniej z inicjatywy Antiocha IV Epifanesa, władcy syryjskiego, dokonało się złupienie miejsca świętego oraz jego sprofanowanie poprzez wybudowanie ołtarza poświęconego Zeusowi i złożenie pogańskich ofiar. Antioch w bardzo gwałtowny sposób próbował zmusić Żydów do porzucenia wiary i tradycji ojców. Skutkiem tych działań był wybuch tzw. Powstania Machabeuszy. Żydowscy partyzanci stopniowo zdobywali kolejne fragmwenty Ziemi Świętej, włącznie z Jerozolimą. Po zdobyciu świątyni uroczyście przywrócono w niej prawowierny kult, co wspominane było co roku w czasie święta Poświęcenia Świątyni (inne nazwy – Chanuka, Święto Świateł). W jaki sposób dbam o mój kościół parafialny? Czy dziękuję Bogu, że co niedzielę, a nawet częściej, mogę bez przeszkód do niego przychodzić i uczestniczyć w liturgii?
  • „Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: «Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie!»” (w. 24). Kwestia mesjańskiej tożsamości Jezusa była już wcześniej dyskutowana między Żydami. Jan wspomina o tym w opisie Jego pobytu w Jerozolimie w czasie Święta Namiotów: „A wśród słuchających Go tłumów odezwały się głosy: «Ten prawdziwie jest prorokiem». Inni mówili: «To jest Mesjasz». «Ale – mówili drudzy – czyż Mesjasz przyjdzie z Galilei? Czyż Pismo nie mówi, że Mesjasz będzie pochodził z potomstwa Dawidowego i z miasteczka Betlejem, skąd był Dawid?» I powstał w tłumie rozłam z Jego powodu” (J 7,40-43; por. 7,26-27.31). Teraz jednak Żydzi, sprowokowani milczącym przechadzaniem się Jezusa w portyku Salomona (w. 23) wprost pytają Go o Jego tożsamość. Czasami może nam się wydawać, że Bóg milczy, zwłaszcza, gdy w trudniejszych momentach naszego życia czekamy na jakiś znak od Niego. Czy unikam pokusy wymuszania na Bogu odpowiedzi? Czy dbam o to, by w mojej modlitwie był czas na przedłużoną ciszę i cierpliwe słuchanie?
  • „Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie” (w. 25). Odpowiadając na prośbę Żydów, Jezus podkreśla, że w trakcie swej dotychczasowej działalności dał o sobie dwa rodzaje świadectwa: słowa oraz czyny. Już wcześniej bowiem mówił o sobie, że jest posłany przez Ojca (por. 7,28-29; 8,16.24-29.38.42). Żydzi Mu nie wierzą, gdyż próbują zrozumieć Go, posługując się własnymi wyobrażeniami, zamiast być otwartymi na przyniesione przez Niego objawienie (por. 8,23). Ponieważ słuchacze nie wierzą słowom Jezusa, odwołuje się On również do swoich czynów. Wcześniej Jezus powiedział: „Ja mam świadectwo większe od Janowego. Są to dzieła, które Ojciec dał Mi do wypełnienia; dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że Ojciec Mnie posłał” (5,36). Domniemane milczenie i cisza ze strony Boga jest nierzadko okazją do tego, by powrócić do słów czy wydarzeń, które do tej pory miały miejsce i dostrzeżenia, że Bóg jednak w bardzo konkretny sposób angażuje się w naszą codzienność. Czy przyglądam się mojemu życiu w świetle wiary? Czy próbuję odkryć głębszy sens wydarzeń dopuszczonych przez Boga i odkryć w nich kolejny sposób Jego mówienia do mnie?
  • „Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki” (ww. 27-28). Nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi, w których określił siebie jako „Dobrego Pasterza”, Jezus podkreśla, że kto należy do Jego owczarni, jest wsłuchany w Jego głos, a idąc za jego brzmieniem, doświadcza daru życia wiecznego. Łaska nowego życia w Chrystusie nie jest całkowicie „oczekująca” na przyszłość. Już dzisiaj, słuchając Jezusa, mogę doświadczyć nowego sposobu życia, zwłaszcza wolności od grzechu i lęku przed światem. Czy mogę wskazać takie przestrzenie mojego istnienia, w których zostałem uwolniony przez Pana? Czy dziękuję za każde doświadczenie Jego łaski?

W ciągu dnia

  • Będę powtarzał dzisiaj w moim sercu: „Panie Jezus, mój Przyjacielu i Zbawicielu, pomagaj mi trwać w Twoje łasce i słowie”.