Abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem

Piątek V Tygodnia Wielkanocy

J 15,12-17

12 To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. 13 Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. 14 Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. 15 Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. 16 Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam [wszystko], o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. 17 To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.

Przygotowanie

  • Kościół daje mi dzisiaj fragment Janowego opowiadania o Ostatniej Wieczerzy, w którym Jezus wzywa uczniów do wzajemnej miłości. Jako wzór Pan podaje ofiarną miłość, jaką On sam ich, swoich przyjaciół, umiłował. Wyobrażę sobie siebie pośród apostołów słuchających słów Jezusa. Poproszę o pomoc Ducha Świętego, bym uważnie rozważył każde słowo wychodzące z ust mojego Przyjaciela.

Punkty do medytacji

  • „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (ww. 12-13). Już w początkowych wersetach opowiadania o Ostatniej Wieczerzy Jezus wypowiedział słowa: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie” (J 13,34). Również w pozostałych Ewangeliach przykazanie miłości stoi w centrum Jezusowego nauczania moralnego (por. Mt 5,43-48; 22,34-40; Mk 12,28-34; Łk 10,25-28). U Jana dodatkowo Pan wskazuje na miarę miłości, jaką mają żyć uczniowie. Jest nią ofiarna miłość, jaką On sam jako pierwszy ich umiłował. Miłość ta w pełni objawi się na krzyżu, gdzie Syn, będąc do końca posłuszny Ojcu, złoży swoje życie w ofierze za zbawienie całego świata (por. J 3,16; 10,17). Uczniowie są zaproszeni, by żyć taką samą, pełną i ofiarną miłością. Jak wygląda moja miłość bliźniego? Co jest w niej dla mnie najtrudniejsze?
  • „Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego” (ww. 14-15). Przykazanie miłości zostaje dodatkowo wyjaśnione przez Jezusa za pomocą zestawienia dwóch rodzajów więzi: między panem i jego sługami oraz między przyjaciółmi. Słudzy wypełniają nakazy pana ze względu na jego autorytet. Natomiast przyjaciele wyświadczają sobie nawzajem przysługi, są dla siebie, ponieważ łączy ich więź przyjaźni. Jezus jest „Panem i nauczycielem” (J 13,14), jednakże nie daje przykazania miłości w oparciu o relację pan-sługa, lecz w oparciu o przyjaźń. Uczniowie mają kochać jeden drugiego, ponieważ to właśnie robi dla nich i o to ich prosi Jezus, ich przyjaciel. Czy patrzę na Jezusa jak na najlepszego przyjaciela? Czy wykorzystuję każdą okazję, by sprawić Mu radość? Z czego chciałbym dzisiaj Mu się zwierzyć?
  • „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał” (w. 16). Wcześniej Jezus powiedział: „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli Go nie pociągnie Ojciec” (J 6,44). Poznanie Syna jest darem Bożej miłości. Ojciec działa, by przyciągnąć ludzi do wiary w Jezusa, aby w Nim mogli otrzymać życie wieczne (por. 6,37-39; 17,5-9). Przyjęta przez człowieka łaska wiary niesie ze sobą zadanie przynoszenia owoców, pośród których jest wzajemna miłość. Dzięki darowi komunii z Jezusem uczniowie są w stanie podejmować działa miłości (por. 15,4-5). Jezus mnie wybrał, ufa mi i liczy, że moje życie będzie przynosiło trwałe owoce miłości. Czy wierzę, że mam wartość w Jego oczach? Czy czuję się Mu potrzebny?

W ciągu dnia

  • Będę powracał dzisiaj do cichej modlitwy prośby: „Jezu, mój Przyjacielu, zapraszam Cię do mojego serca, naucz mnie miłości, pomóż mi wychodzić poza strefę komfortu i dawać moje życie innym”.